"Projekt „Sami nie wiecie co posiadacie. Upowszechnienie wiedzy o roślinach zielarskich charakterystycznych dla Karpat wśród młodzieży szkolnej i turystów odwiedzających Gminę Komańcza” jest realizowany dzięki grantowi finansowemu z Funduszu Naturalnej Energii. Organizatorem konkursu jest Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A., a Partnerem Konkursu jest Fundacja „Za górami, za lasami”.
Podkarpacie to kraina bardzo bogata przyrodniczo. Bogata rzeźba terenu pogórza i niewysokich, starych gór będących częścią Karpat pozwala poznać rozmaite siedliska przyrodnicze i zbiorowiska roślinne. Jest tu wiele terenów chronionych ale poza nimi środowisko także nie jest skażone, ze względu na to, że przemysł nie jest tu bardzo rozwinięty a gęstość zaludnienia jest stosunkowo niewielka. Są to okoliczności bardzo sprzyjające dla możliwości pozyskiwania dzikich ziół.
Współcześnie niewiele osób traktuje pozyskiwanie ziół ze stanu naturalnego jako źródło dochodu, głównie z powodu stosunkowo niskich cen surowców zielarskich w skupach i ogromnego nakładu pracy, jakiej wymaga ich pozyskanie. W dodatku naturalne stanowiska ziół leczniczych kurczą się wraz z urbanizacją wsi, rozwojem wielkotowarowego rolnictwa stosującego masowo herbicydy, a także niszczeniem środowiska naturalnego przez przemysł. Niewiele jest już dziś miejsc w Polsce, gdzie można spotkać łąkę pełną kwitnącego dziurawca, albo łan zboża przerośniętego kwiatami chabra bławatka czy maków polnych. Dodatkowo ceny skupu surowców zielarskich są dramatycznie niskie.
To wszystko sprawia, że obecnie większość ziół, naturalnie występujących przecież w naszym klimacie, jest pozyskiwanych z upraw rolnych, prowadzonych monokulturowo. Można się spierać czy zioła uzyskane z takich upraw, często poddanych zabiegom chemicznym, są dobrą alternatywą dla dzikiego surowca, zwłaszcza ze względu na zawartość substancji czynnych. Jednak wydaje się, że nie ma już powrotu do dawnych czasów, choćby dlatego, że wiele dawniej pospolitych ziół dziś zalicza się do roślin rzadkich i chronionych.
Równocześnie rośnie zainteresowanie ziołami, ich naturalnymi warunkami występowania, właściwościami prozdrowotnymi dzikich roślin i ich rozpoznawaniem w terenie. Ludzie coraz częściej zdają sobie sprawę, że współczesna farmakologia bazuje w ogromnej mierze na substancjach pozyskanych z roślin, bądź ich syntetycznych zamiennikach, jak to ma miejsce w przypadku choćby popularnej aspiryny. Coraz bardziej też interesujemy się dzikimi roślinami jadalnymi, spożywanymi niegdyś na co dzień przez naszych przodków, a dziś mogącymi stanowić zdrowe uzupełnienie diety lub ciekawe urozmaicenie wakacyjnego menu na turystycznym szlaku.
Jednak, żeby móc skorzystać z bogactwa dzikich ziół trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim trzeba nauczyć się odróżniać poszukiwane rośliny. Jest wiele przewodników, tak w postaci klasycznych książek jak i rozmaitych źródeł wiedzy z internetu. Warto skorzystać z wiedzy kogoś doświadczonego i poznawać rośliny w czasie wycieczek lub spacerów. Kiedy już wiemy, jaką roślinę spotkaliśmy trzeba wiedzieć, jaka jej część jest cenna zielarsko, w jakiej porze roku należy ja zbierać i jak konserwować. W ten sposób możemy otrzymać dobry surowiec zielarski, który może być pomocny w wielu chorobach, dolegliwościach, kosmetyce lub być po prostu urozmaiceniem posiłków. Oczywiście chcąc leczyć się ziołami należy wiedzieć co nam dolega i w jaki sposób stosować ziołowe lekarstwa, ponieważ wiele ziół ma silne własności i nie należy zażywać ich nieroztropnie.
Zioła były stosowane przez ludzi od zawsze. Możemy sięgać po dawne przepisy, tradycyjne sposoby naszych babć i dziadków. Ale fitofarmakologia stale się rozwija. Skład ziół, ich wpływ na zdrowie i wzajemny wpływ różnych składników leków ziołowych są stale przedmiotem badań naukowych i wiemy coraz więcej o tym, co może dać nam zielarstwo.
Jednakże oprócz zaopatrzenia naszej domowej apteczki zbieranie dzikich ziół to po prostu ciekawy sposób na kontakt z przyrodą, świetny pretekst do zorganizowania wycieczki. Oprócz map i dobrego humoru warto wziąć z sobą w teren także zielnik, płócienną torbę, koszyk i zadbać o to, żeby po powrocie znaleźć czas na zajęcie się naszymi wycieczkowymi zdobyczami, wysuszenie ich lub zakonserwowanie w innej formie. Wtedy wspomnienia z wycieczki będą mogły być wzbogacone o degustacje pysznej, pachnącej ziołowej herbatki. A kiedy nastaną chłody będziemy mogli z satysfakcją sięgnąć do naszych zbiorów i obronić się przed katarem czy kaszlem. Nie straszne nam będą także drobne kontuzje, skręcenia czy stłuczenia, na takie kłopoty też będziemy mieli lekarstwo z dzikich ziół.
Łąki i lasy czekają, oprócz pięknych widoków i świeżego powietrza mają dla nas także zioła.
W poniższym kompendium opisano w krótki i przystępny sposób 50 gatunków ziół
oraz zaproponowano trasy 10 wycieczek, na których można zapoznać się z tymi ziołami.
- Wyprawa po Beskidzie Niskim. Szlakiem na spotkanie ze smotrawą. Korzystając ze szlaków i ścieżki spacerowej wędrujemy w okolicach Cergowej po karpackim lesie bukowym, jaworzynie i ziołoroślach. Odwiedzamy największe w polskich Karpatach stanowisko smotrawy okazałej. Możemy przy okazji odwiedzić Skansen Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej lub Pustelnia św. Jana z Dukli.
- Regetovské rašelinisko. Bobrek trójlistny na górskim torfowisku. Wycieczka na Słowacji. Odwiedzając rzadkie w Karpatach torfowisko wysokie możemy zobaczyć bobrek trójlistkowy na typowym siedlisku.
- Doliną Osławy. Cisza, zieleń i rzeka. Wycieczka rowerowa lub piesza. Zwiedzamy dolinę rzeczną, częściowo po nieużywanej trasie kolejki wąskotorowej. Poznajemy las bukowy, jaworzynę, łąki górskie, ziołorośla. Możemy przy okazji odwiedzić jeziorka górskie w rezerwacie „Zwiezło”.
- Bardzo łatwa ale ciekawa wycieczka leśną drogą. Szukamy ziół i tropimy zwierzęta. Trasa wycieczki prowadzi utwardzoną leśną drogą, więc jest dostępna nawet dla małych dzieci w wózkach czy osób z utrudnieniami w chodzeniu. Można nią także wędrować np. po dużych deszczach. Jednocześnie prowadzi przez bogatą w zioła, niezwykle malowniczą buczynę z dużym udziałem jodły, gdzie możemy bez trudu spotkać wiele ciekawych roślin zielarskich.
- Spacer doliną Caryńskiego. Zioła bieszczadzkiej łąki. Wycieczka w Bieszczadach Wysokich, częściowo w Bieszczadzkim Parku Narodowym. Trasę tej wycieczki możemy pokonać pieszo, konno, rowerem a nawet samochodem osobowym. Podziwiamy głównie roślinność łąkową.
- Góra Filipa. Kserotermiczna murawa pełna kwiatów o każdej porze roku. Niewiele jest na Podkarpaciu miejsc gdzie można podziwiać ciepłolubne łąki na większych powierzchniach. Bez wątpienia do najciekawszych należą okolice Góry Filipa.
- Wędrując wokół Komańczy. Zbieramy zioła łąkowe i leśne. Korzystamy z wyznakowanej niebieskimi znakami ścieżki przyrodniczo –historycznej. Możemy zapoznać się z rozmaitymi siedliskami, poszukując ziół na rożnych typach łąk, w typowym lesie bukowym oraz w pięknym lesie jodłowym.
- Wycieczka na Humensky Sokol. „W poszukiwaniu ożanki”. Bardzo specyficzne warunki suchego, wapiennego siedliska powodują, że możemy na tej wycieczce spotkać rośliny niespotykane nigdzie indziej w Karpatach np. dąb omszony. Znajdzie się także coś ciekawego dla miłośników jaskiń.
- Wycieczka polsko-słowacka. Przyroda i kultura Karpat po obu stronach granicy. Warto wybrać się na wycieczkę, która pozwala nam zapoznać się z ciekawymi przyrodniczo i historycznie miejscami po obu stronach granicy. W tym celu możemy wykorzystać istniejący w okolicy Balnicy szlak łączący 3 ścieżki przyrodnicze po obu stronach granicy. Jest kilka sposobów w jaki możemy zrealizować tą wycieczkę.
- Miejskie zielarstwo. Przemyśl. Zwiedzając okolice Fortu w Przemyślu możemy przespacerować się po okolicy także z zamiarem znalezienia ciekawych roślin, w tym wielu ziół. W ten sposób zadowoleni będą zarówno miłośnicy historii jak i botaniki.