Konieczne jest uszczelnienie systemu finansowania zbiórki odpadów komunalnych, bo nie wszyscy za nią płacą uczciwie. O takie rozwiązanie problemu zaapelowali do Jacka Ozdoby z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, samorządowcy bieszczadzkich gmin turystycznych. Chcą takiej nowelizacji prawa, która spowoduje że opłaty pokryją koszty utylizacji śmieci. Na razie, w tej kwestii, gminy są na dużym minusie.
Minister Jacek Ozdoba spotkał się z bieszczadzkimi samorządowcami w Polańczyku. 5-tysieczna społeczność gminy Solina latem powiększa się o 50 tysięcy turystów. Problem polega na tym, że branża turystyczna ma ustawowo niedoszacowane stawki za odbiór odpadów, a na dodatek nie wszyscy rzetelnie je płacą.
Adam Piątkowski, wójt gminy Solina - Koszt jednego odbiory odpadów z działalności turystycznej wynosi 8 złotych, natomiast mieszkaniec gminy Solina płaci 20. Chodzi o stworzenie sprawiedliwego systemu, w którym na równi ponosilibyśmy koszty związane z zagospodarowaniem odpadów.
Samorządowcy wskazują, że na przykład właściciele gospodarstw agroturystycznych, które często są sporymi hotelami sztucznie zaniżają liczbę pokoi do pięciu i nie płacą ani podatku od faktycznej działalności, ani za śmieci.
Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza - Budynek mieszkalny składa się z takich 20 pokoi i rodzina czteroosobowa dzieli się w ten sposób, że każdy z osobników mieszkających, zamieszkujących daną nieruchomość jest właścicielem danej części agroturystyki i to jest bardzo łatwy sposób obejścia tej ustawy.
Problemem są też roczne opłaty za tak zwane nieruchomości niezamieszkałe czyli domki letniskowe.
Renata Szczepańska, wójt gminy Cisna - Ta opłata jest ustawowa i w chwili obecnej ona wynosi bodajże 186 złotych, przy czym mamy wydać nielimitowaną ilość worków, jest to absolutnie niewystarczające ponieważ często osoby na tych nieruchomościach, posiadłościach przebywają zdecydowanie dłużej, nawet pół roku i tych worków wykorzystują dużo, czasami jest to nawet 100 a nawet więcej.
Problem jest tym większy, że posiadłości letniskowe stanowią prawie 40 procent zabudowy w gminie Cisna.
Paweł Rysz, z-ca wójta Komańczy - Przedstawiliśmy panu ministrowi, że mamy takie sytuacje, że w cztero, pięcioosobowej rodzinie, cztery osoby pracują, a osoba deklarującą jest osoba bezrobotna i w tym przypadku organy podatkowe nie mają możliwości ściągnięcia opłaty.
Dlatego samorządowcy chcą by osobą deklarującą opłacanie utylizacji odpadów był właściciel nieruchomości, bądź osoba posiadająca stały dochód. Postulowali też przekazanie samorządom nadzoru i możliwości kontrolowania gospodarki odpadami.
Jacek Ozdoba, sekretarz stanu Ministerstwa Klimatu i Środowiska - Samorządowcy wskazywali na to, że są potrzebne zmiany regulacyjne jeżeli chodzi o uszczelnianie systemu. O to aby osoba, która w uczciwy sposób podchodzi do płacenia nie musiała ponosić opłaty za tego, który niekoniecznie uczciwie postępuje. Dlatego te głosy były bardzo ważne i będziemy te głosy procedować, już w tej chwili poleciłem to procedowanie, analizę tego czy jesteśmy w stanie te rozwiązania przyjąć.
Piotr Uruski, poseł PiS - Musimy patrzeć z dwóch stron ponieważ mamy tu do czynienia ze stroną samorządową ale też musimy porozmawiać z ludźmi, którzy prowadzą gospodarstwa agroturystyczne prowadzą turystykę w tych gminach i wypośrodkować to.
Samorządowcy z niecierpliwością czekają na zmiany bo w roku 2020 do gospodarki odpadami mieszkańcy Soliny dopłacili 800 tysięcy złotych, a Komańczy i Cisnej po 200 tysięcy złotych.
źródło TVP 3 Rzeszów
materiałem wideo dostępne pod adresem "Apel bieszczadzkich samorządowców w sprawie finansowania zbiórki odpadów"