12 września w Warszawie odbędzie się beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego. To ważny dzień także dla sióstr nazaretanek z klasztoru w Komańczy. Bo właśnie tam w latach 50. ubiegłego wieku Prymas Tysiąclecia był internowany przez komunistyczne władze. Dziś przypomina o tym izba pamięci i wyjątkowa galeria zdjęć.
W klasztorze w Komańczy kardynał Stefan Wyszyński przebywał przez rok - do października 1956 roku. Było to czwarte i ostatnie miejsce jego internowania przez władze komunistyczne. O znacznie łagodniejszym rygorze jak poprzednie. Prymas mógł odprawiać msze w klasztornej kaplicy, a po uzyskaniu zezwolenia - mogły odwiedzać go niektóre osoby. Wraz z biskupami przyjechał między innymi ojciec kardynała.
Dziś w klasztorze można zobaczyć nie tylko wystawę zdjęć z czasów internowania Prymas, ale też pamiątki z Nim związane. Na przykład klęcznik na którym się modlił oraz biurko przy którym pracował.
To właśnie w Komańczy powstał między innymi tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego - nawiązujących do tych, złożonych przez króla Jana Kazimierza podczas szwedzkiego Potopu. Dziś ich fragmenty umieszczone są na kamieniach przy drodze prowadzącej do klasztoru. Dla sióstr nazaretanek - które od lat dbają o pamięć o prymasie Tysiąclecia - jego beatyfikacja ma ogromne znaczenie.
Proces beatyfikacyjny kardynała Stefana Wyszyńskiego rozpoczął się w 1989 roku i trwał 30 lat. Jego zwieńczeniem będzie uroczystość, którą - zgodnie z decyzją papieża Franciszka - odbędzie się 12 września w Warszawie. Beatyfikację planowano już w ubiegłym roku - ale z powodu pandemii datę uroczystości trzeba było przełożyć.
źródło TVP 3 Rzeszów
materiałem wideo dostępne pod adresem "Przygotowania do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego"