Na przełęczy Radoszyckiej, przez którą teraz przebiega granica polsko-słowacka, zachowała się wyjątkowa pamiątka. To obelisk z herbem Królestwa Węgier, który pełnił kiedyś rolę słupa granicznego.
Peter Nandor Kertesz, attache ds. kultury ambasady Węgier - To jest ostatni taki obelisk, który pozostał tutaj z nami w Komańczy dzięki staraniu i dofinansowaniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu Węgier, mogliśmy ten pomnik odremontować. Po ceremonii odegrania hymnów państwowych, przedstawiciele Ambasady Węgier oraz władz państwowych i samorządowych odsłonili obelisk.
Tibor Gerencser, Konsul Generalny w Krakowie - Mam nadzieję, że ten obelisk będzie przypominał nam wszystkim o naszej wspólnej przeszłości. Tak długo powiem, jak będziemy pamiętać nasze dziedzictwo kulturowe będzie trwać i ocalimy je od zapomnienia.
Przypomniano o wspólnym czasie powstania państwowości obu narodów, które łączy kultura chrześcijańska.
Adam Pęzioł, prezes Stowarzyszenia Ośrodek Myśli Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego - Korona św. Stefana i chrzest Mieszka to jest tysiąc lat tej współpracy, której te nowe prądy dalekie od chrześcijaństwa nie są w stanie powstrzymać.
Dawny węgierski słup graniczny był w czasie niemieckiej okupacji jednym z drogowskazów dla uciekinierów z Polski.
Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza - To tędy w latach II wojny światowej przeszły tysiące ochotników do polskiej armii tworzącej się we Francji i tędy przebiegała jedna z najważniejszych tras kurierskich o kryptonimie „Las”, łącząca polskie podziemie z rządem na emigracji.
Obelisk będzie atrakcją na tak zwanym granicznym szlaku turystycznym z Radoszyc w kierunku Łupkowa, Czeremchy i Barwinka.
źródło TVP 3 Rzeszów
materiałem wideo dostępne pod adresem "Słup graniczny z 1893 roku na Przełęczy Radoszyckiej"